10 kwi 2010

10.04.2010


Dawno tu nie zaglądałam... Nawet nie ma czasu, żeby coś poważnego skrobnąć. Ale dziś jest inaczej...

Prezydent RP nie żyje. Kolejna katastrofa lotnicza. Data? 10 kwiecień. 5 lat temu odbył się pogrzeb papieża Polaka. Dziś wigilia Niedzieli Bożego Miłosierdzia. 5 lat temu zmarł Jan Paweł II... Przypadek? W życiu nie ma przypadków.

Bardziej niepokoją mnie te katastrofy lotnicze... Za 14 tygodni to JA mam wsiąść na pokład SAMOLOTU. Wiem, że nie można zakładać najgorszego, ale to silniejsze ode mnie. Co raz częściej słyszymy w telewizji i radio o katastrofach lotniczych. A jeśli to mój lot będzie pechowy? Jeśli tam nie dolecę? A potem nie wrócę do domu? Czarne myśli spowiły moją głowę. To przyćmiło wszystko. Nawet radość z tego, że moja podróż życia zbliża się co raz większymi krokami...